trwa inicjalizacja, prosze czekac...kolczyki naszyjniki

Krzysia Górniak "Ultra"


To druga solowa płyta polskiej gitarzystki, absolwentki elitarnej szkoły jazzu w austriackim Grazu. Pierwszy kontakt z albumem jest bardzo przyjemny, ładna okładka nastraja ciepło słuchacza. Co więcej tak jest i dalej pierwszy utwór z gościnnym udziałem Kuby Badacha od razu wpada w ucho i śpiewamy go razem z artystą. Sekcja gra bardzo mocny groove, co jest w dużej mierze zasługą Wojtka Pilichowskiego. Jednak ta idylla nie trwa zbyt długo, bo gdy do głosu dochodzi główna postać tej płyty nie jest już tak miło. Styl gry jak prezentuje Krzysia Górniak jest tak niesamowicie eklektyczny, że słuchając jej mam się wrażenie jakby w naszej głowie przelatywały setki płyt, nazwisk gitarzystów etc. Mike Stern, Pat Metheny, Scoot Henderson, to skojarzenia, które przychodzą mi na myśl od razu, a po chwili zastanowienia mógłbym wymieniać dalej. To przykre, że tak dobrze wykształcony muzyk nie wypracował sobie własnego stylu, który sprawiłby, że album ten byłby z pewnością o wiele ciekawszy. Rzadko powracam do tej płyty co chyba mówi samo za siebie. Ocena 4/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz