trwa inicjalizacja, prosze czekac...kolczyki naszyjniki

Różne kształty piękna




Dominic Miller to artysta znany szerszemu gronu odbiorców, ze współpracy z największymi artystami światowej sceny muzyki pop. Ilość sesji nagraniowych w kórych brał udział znacznie przekracza wartości dziesiętne, zaś nazwiska takie jak Phil Collins, Tina Turner czy wreszczie Sting stanowią tylko dopełnienie jego muzycznego dorobku. Z tym ostatnim Dominic współpracuje już od blisko 20 lat, będąc współautorem takich stingowych hitów jak "Shape of my heart", "La belle dame sans regrets" czy "Lullaby to an anxious child". Jednak to tylko jeden z obszarów jego artystycznej działalności. Od wielu lat Dominic nagrywa świetne solowe albumy na których łączy wykształcenie gitarzysy klasycznego ze swoimi argentyńskimi korzeniami oraz zamiłowaniem do latynoskich rytmów. Tym razem postanowił jednak oddać hołd swoim największym mistorzom muzyki klasycznej, pozostających dla niego niedoścignionymi ideałami. Tak oto na albumie Shapes odnajdziemy kompozycje J.S.Bacha, L. van Beethovena, F. Schuberta czy T.G Albinioniego. Utwory zostały zaaranżowane na orkiestrę symfoniczną oraz gitare klasyczną, zaś w kilku z nich słychać także próby połączenia tradycji z nowoczesnością w postaci dodanych elektronicznych loopów. Jednak zrobiono to umiejętnie w granicach dobrego smaku. Sam Dominic gra niesłychanie pięknie i przejmująco. Brzmienie jego klasycznej gitary jest bardzo selektywne i unikalne. Zadbał także o obecność wielkich nazwisk na tzw. "liście płac". Sting, Placido Domingo, Alejandro Lerner, Chris Botti to zacni goście, którze przepięknie doprawili to dzieło. Każdy z nich dodał cząstkę siebie do kompozycji mistrzów czyniąc z nich prawdziwie arcydzieła. Myśle że płyta ta może być dobrym wstępem dla tych, którzy fascynacji muzyką klasyczną jeszcze nie przeżyli. Nie należy rozpatrywać jej jednak w kategorii albumu z podpisem muzyka klasyczna. To raczej spotkanie wielkich mistrzów z równie wielkim gitarzystą, którego doświadczenie i wszechstronność pozwala na danie im pewnego "oddechu", a słuchaczowi pozwoli zanużyć się w kojących duszę dźwiękach. Ocena 10/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz